BRZYSZCZYK SYLWIA, Ślady moich palców musiały zostać na klamkach, 2019

olej na płótnie, 135x135, sygn. tył z l.g 'LEFT FINGERPRINTS | ON THE DOORKNOBS', p.g. 'SYLWIA BRZYSZCZYK | ŚLADY MOICH PALCÓW | MUSIAŁY ZOSTAĆ NA KLAMKACH | 135 X 135 /2019'. Praca prezentowana na wystawie "II Mały Zimowy Salon Młodych", Zofia Weiss Gallery, Kraków, 2019.

olej na płótnie, 135x135, sygn. tył z l.g 'LEFT FINGERPRINTS | ON THE DOORKNOBS', p.g. 'SYLWIA BRZYSZCZYK | ŚLADY MOICH PALCÓW | MUSIAŁY ZOSTAĆ NA KLAMKACH | 135 X 135 /2019'. Urodzona w 1995 r. w Krakowie. Absolwentka Wydziału Malarstwa ASP im. Jana Matejki w Krakowie. Dyplom z wyróżnieniem obroniła w pracowni prof. Adama Brinckena w 2019 r. Zajmuje się malarstwem olejnym, rysunkiem, tatuażem artystycznym. Brała udział w licznych wystawach w Polsce (Kraków, Rzeszów, Warszawa, Zakopane, Sandomierz, Radom) i za granicą (Francja, Węgry, Łotwa). Nagradzana i wyróżniana w konkursach (m.in. I i II Nagroda Fundacji Muzeum Wojciecha Weissa 2019/2020, Nagroda w międzynarodowym konkursie NOTO 2018, I Nagroda w konkursie Call4Arts 2018)
Maluję ludzi. Opowiadam o kobietach, najczęściej posługując się wizerunkiem małej dziewczynki. Dające życie, są początkiem wszystkiego. Matkami tego, co stworzone przez człowieka, jednocześnie tego, co przez człowieka zniszczone. Są zatem alegorią wszech-początku i wszech-końca. Idąc za słowami Zbigniewa Herberta, „(...)większość artystów malowała dzieci jako pyzate aniołki. Istoty pozbawione własnego życia i osobowości. Idiotycznie patrzące na nas poczwarki, larwy, niedokończone, karłowate formy ludzkiego rodzaju.” Swoimi przedstawieniami zaprzeczam temu, o czym wspominał pisarz. Małe dziewczynki, młode kobiety spoglądające z moich płócien, zdają się wiedzieć i widzieć więcej niż odbiorca. Są pozbawione nadziei.